Pszczoły z 3A obległy Szczecin
W mijającym tygodniu klasa 3a spędziła 3 pełne wrażeń dni w Szczecinie. Począwszy od wyboru środków transportu i destynacji, poprzez miejsca noclegu, zakupów i spożywania obiadów, skończywszy na atrakcjach, wycieczkę zorganizowaliśmy samodzielnie. Głównymi “szlakowymi “były Julia Tylman i Alicja Jażdżewska w asyście Rozalii Richert. Dziękujemy dziewczyny za to, że wszędzie docieraliśmy punktualnie i nie zabłądziliśmy. Świetna robota! Do Szczecina dotarliśmy w Dzień Kobiet rano. Po zakwaterowaniu w schronisku młodzieżowym ”Cuma” (polecamy!) wybraliśmy się pozwiedzać. Naszym pierwszym celem był Zamek Książąt Pomorskich, którego dziedzińce zwiedzaliśmy z przewodniczką. Zamek Książąt Pomorskich w Szczecinie jest najstarszą i najbardziej okazałą historyczną siedzibą władców z dynastii książecej Gryfitów, która wykształciła się we wczesnym średniowieczu i panowała przez ponad 500 lat na ziemiach na południowym wybrzeżu Morza Bałtyckiego, zwanymi Księstwem Pomorskim. Następnie udaliśmy się na dworzec kolejowy, którego podziemia wyjątkowo nas zaskoczyły. “Podziemne Trasy Szczecina” to projekt, który przekształca się stosownie do czasów i tematów, obok których nie można przejść obojętnie. Zwiedzanie schronów pozwala zrozumieć perspektywę historyczną trwającej dziś wojny w Ukrainie. Trasy obejmują trzy wystawy tematyczne: II Wojna Światowa, Zimna Wojna i czas PRL-u. Wisienką na torcie naszej wędrówki po Szczecinie w pierwszym dniu wycieczki, było dotarcie do instalacji paprykarza szczecińskiego. Replika puszki paprykarza szczecińskiego pierwszy raz stanęła na placu Gryfitów w październiku 2020 roku. Instalacja znalazła się na terenie, który (jako element zespołu budowlanego dawnej rzeźni miejskiej) został wpisany do rejestru zabytków. Nasz osobisty plan filmowy, który zaistniał pod paprykarzem na dobrą godzinę stanowi naszą tajemnicę. Drugi dzień wycieczki rozpoczęliśmy od wyspania się. Późnym rankiem wybraliśmy się do Muzeum Narodowego, a w zasadzie do dwóch jego filii. Muzeum Narodowe w Szczecinie jest największą instytucją kultury w województwie zachodniopomorskim. Najpierw zwiedziliśmy jego główny gmach, który stanowi muzeum wielodziałowe, gromadzące zbiory archeologii, sztuki dawnej i współczesnej, historyczne, numizmatyczne, nautyczne i etnograficzne. Prosto stamtąd poszliśmy do Centrum Dialogu “Przełomy”, które jest multimedialnym muzeum historycznym wojennego i powojennego Szczecina i Pomorza Zachodniego. W obu miejscach skorzystaliśmy z oferty programu Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego “Kultura dostępna – muzeum za złotówkę”. Przed wieczorem zapragnęliśmy odwiedzić kota Gacka, nazywanego Kocim Królem Śródmieścia. Gacek jest dachowcem i mieszka w centrum Szczecina na ulicy Kaszubskiej. Od lat mieszkał w pudełku, a teraz ma uroczy, zadaszony domek. Czwartkowy wieczór spędziliśmy relaksując się w kręgielni. W ostatnim dniu zrobiliśmy sobie prezent i wybraliśmy się do Muzeum Techniki i Komunikacji, w którym eksplorowaliśmy wystawy o następującej tematyce: “Mikrosamochody”, “Samochody państw socjalistycznych”, “Szczecińska motoryzacja w latach 1919 – 1944″, “Stoewer. Jakość ze Szczecina. Lata 1858 – 1945”, “Polska motoryzacja – pojazady z PRL”, “Motocykle II Rzeczpospolitej”, “Jednoślady z PRL-u”, “Polskie prototypy”, “Pojazdy służb mundurowych” i “Szczecińska motoryzacja w latach 1954-1967″. Bawiliśmy się tu m.in. na symulatorze jazdy tramwajem. Poza zwiedzaniem Szczecina spędziliśmy wyborne 10 godzin na integracji podróżując pociągami “Albatros i “Bryza”. Średnia liczba kroków dziennie wyniosła: 17000.